Pamiętniki bezdusznej [2]
I teraz znów gdzieś wychodzę sprzątać, czy coś. Jebie
mnie to. Nie chcę nic robić, kolejna nie
przespana noc, czytająca całymi nocami książki fantasty ‘’ . I kolejny wieczór
sama itd. Już chyba się przyzwyczaiłam *prawie. Koc i kakałko , 2 rzeczy o
których jedynie mogę myśleć. Boli mnie głowa. Mam tak załatwione gardło że
ledwo mówię. Zimno i smutno, zimno i smutno […] . I znów chcę sama siebie
oszukać, że mi nie zależy ‘’. Czuję się kompletnie nie doceniana . K O M P L E
T N I E . Znów czuję się jak te wszystkie nastolatki […] . Mam deprechę , palę,
piję itd. Nie chcę taka być. I pewnie na tym skończę. Rozsadza mi głowę.
Poszłabym się najebać i tą godzinę przewinąć, a później żałować ale to i tak
głupie. To wszystko jest głupie, głupie i żałosne. To ja jestem żałosna. I
gdyby się dowiedział w jaki sposób o nim myślę to by mnie wyśmiał. Ale nie
dziwię mu się. Jakaś nieistotna debilka z ‘’problemami’’ się do niego dowala.
Też bym siebie wyśmiała.
Nawet teraz się z siebie śmieję.
Nawet teraz się z siebie śmieję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz